Ból z głębokich ran był naprawdę bolesny do łez że naturalne było że znów przez to straciłam przytomność, jednak dziwne było to że po chwili ból ustał zastępując go ciepłym, opiekuńczym uczuciem, który dał mi siłę, która mnie obudziła ze snu, wtedy właśnie otworzyłam swoje maleńkie, kocie oczka i ujrzałam niewielki pokoik.
Który był radosny i kolorowy, ponieważ miał cztery ściany oraz sufit w kolorze niebiesko, fioletowego, rozgwieżdżonego nieba, a na podłodze były panele jasnego koloru, które ozdabiał mały,włochaty dywanik w kolorze niebieskim. Na przeciwko
drzwi znajduje się okno,przez które przenikały promienie słoneczne, które mnie raziły w oczka że musiałam się podnieść i uciec w bok od promieni, wtedy zauważyłam na parapecie piękną kolekcje porcelanowych kociaków, wiele półek z książkami i wiele eleganckich szaf oraz na czym stoję czyli mięciutkie łóżeczko. Tak się z ciekawością, przyglądałam pomszczeniu zadając sobie jedno pytanie :
~~~~
" Gdzie ja jestem ?"
~~~~
Tak sie zastanawiając, usłyszałam za sobą 'ziewniecie' oraz poczułam za sobą przeciągającą się kołdrę, wtedy zaniepokoiłam się i energicznie skoczyłam na krawędź łóżka obracając się za siebie, wtedy niestety straciłam równowagę i spadłam z łóżko na ziemie, wtedy lekko się potłukłam.
(Sakura?)
//Ps. Moja postać na razie nie może zamienić się w ludzką postać wiec się baw z kotkiem :3//
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz