Chciałam być miłym kotkiem z minierami, wiec dlatego grzecznie odezwałam się odpowiadając na pytanie dziewczynie, będąc świadomym że różo-włosa, wtedy tylko usłyszy moje miauczenie i dzięki temu to ją rozbawi i zrozumie mój przekaz który chciałam przekazać tym kocim gestem.Niestety tak się nie stało, bowiem było inaczej, dziwniej, ponieważ dziewczyna o różowych włosach, która mnie przygarnęła nie zaśmiała się, gdy się odezwałam tylko zamarła w szoku, upuszczając patelnie, robiąc wtedy niepotrzebny straszny hałas który lekko mnie wystraszył że ze strachu skuliłam się w kłębek .Nie rozumiałam dlaczego wtedy tak zareagowała, tak jakby ją coś zaszokowało to było dziwne, ale najdziwniejsze było to, gdy dziewczyna nagle mnie zabrała na ręce i podniosła do góry mówiąc do mnie miłe słowa, które uświadomiły mi wszystko, czyli to że dziewczyna rozumie moje słowa, wtedy to ja zmarłam z zaskoczenia i w myślach krzyknęłam :
~~~~~
'' Ona mnie zrozumiała!'... Czyli jestem wyjątkowa ?
Czy to wszystko co mi się śniło było prawdą ?....Czy jestem tym, kim uważam że jestem ?
Czy to wszystko co mi się śniło było prawdą ?....Czy jestem tym, kim uważam że jestem ?
~~~~
Po chwili zadałam sobie te pytania gdy mnie różo włosa odstawiała z powrotem na blat kuchenny wtedy tak dokładnie nie słuchałam uważnie dziewczyny tylko układałam wszystko w główce co się wydarzyło oraz co jest prawdą, a co fikcją . Niestety nie mogłam tak myśleć i się zastanawiać, bowiem i tak bym nic nie wymyśliła, wtedy musiałam działać żeby odpowiedzieć samej sobie, wiec dlatego tak nagle zeskoczyłam z blatu,próbując się przeobrazić w kogoś kogo uważałam że jestem, jednak nic się nie stało, wiec mogłam wtedy upaść na ziemie i znów się potłuc, ale na szczęście w ostatniej chwili dziewczyna szybko zareagowała i mnie złapała na ręce.
Po chwili zadałam sobie te pytania gdy mnie różo włosa odstawiała z powrotem na blat kuchenny wtedy tak dokładnie nie słuchałam uważnie dziewczyny tylko układałam wszystko w główce co się wydarzyło oraz co jest prawdą, a co fikcją . Niestety nie mogłam tak myśleć i się zastanawiać, bowiem i tak bym nic nie wymyśliła, wtedy musiałam działać żeby odpowiedzieć samej sobie, wiec dlatego tak nagle zeskoczyłam z blatu,próbując się przeobrazić w kogoś kogo uważałam że jestem, jednak nic się nie stało, wiec mogłam wtedy upaść na ziemie i znów się potłuc, ale na szczęście w ostatniej chwili dziewczyna szybko zareagowała i mnie złapała na ręce.
- Ojeju!...Nic ci nie jest?... - Powiedziała z troską różowłosa podnosząc mnie do góry - Co ty słodziaku wyprawiasz ?...Coś ty myślała ?! - Zapytała kładąc mnie z powrotem na blat
~ Ja przepraszam..Ja tylko...Nie...nie ważne - Odwróciłam smutno wzrok
- Widzę że coś cię trapi... O co chodzi ?...Chętnie ci pomogę - Odparła z troską dziewczyna
~ Miałaś kiedyś tak że sądziłaś że byłaś kimś innym i wszystko co miałaś jako ta osoba czyli wspomnienia, życie,rodzina, tożsamość i takie tam, było tylko twoim wybujałym snem, który tak się szybko zakończył pokazując ci rzeczywistość oraz prawdziwą to samoś którą wogule nie znasz ? - Zapytałam smutno - Na pewno nie! - Dodałam po chwili - Ja tak mam teraz.. Uważałam się na kogoś kim chyba nie jestem, wiec teraz nie wiem kim jestem, wiec nie mogę ci odpowiedzieć na twe pytanie związane z moim imieniem, ponieważ nie wiem jakie mam, jednak jeśli chcesz to możesz mnie nazywać '' Neko''...To po Japońsko kotek, prawda ?... Podoba mi się i pasuje, wiec jeśli chcesz możesz mnie tak nazywać - Uśmiechnęłam się do dziewczyny
- Dobrze- Powiedziała krótko dziewczyna tak jakby była przejęta moimi wcześniejszymi słowami
~ A powiedz mi jeszcze przed rozpoczęciem twego gotowania, jak ty się wabisz?...Jak mam do ciebie mówić? - Zapytała zaciekawiona
(Sakura?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz