wtorek, 18 lipca 2017

Od Sakury CD Koneko

Popiłam łyk gorącej czekolady, a Neko wsłuchała się w to co zaczęłam czytać przy okazji Neko zaczęła sobie jeść naleśniki. Czytając list dowiedzieliśmy się , że Beki ma tak naprawdę Koneko na imię, a osoba która rzuciła na nią klątwę chciała dla niej jak najlepiej. Wiedziałam, że owa wiedźma nie zrobiła tego ze złości lecz z miłości.
- Neko cieszę się, że ciebie znalazłam - powiedziałam, gdy skończyłam czytać list. Przytuliłam ją mocno, gdy tylko skończyłam czytać list, prawie ją udusiłam.
- Sakura udusisz mnie... - wyszperałam, a ja odkleiłam się od niej i spojrzałam jej wprost do oczu. Jej oczka iskrzyły. Pocałowała ją w czoło tak jak kiedyś robił to mój mistrz Hayato, gdy byłam smutna lub po prostu on był smutny. Chciałam już coś powiedzieć, gdy do drzwi ktoś zapukał.
- Neko idź weź kąpiel pierwsza. Ja pójdę jako druga - uśmiechnęłam się, a dziewczynka zgodziła się. Z uśmiechem poszła do łazienki. Podeszłam do drzwi i je otworzyłam. Dostałam od pewnej osoby list w którym pisało moje zadanie na dziś wieczór. Miałam złapać pewna osobę i przyprowadzić ją do tej osoby. 
- Sakura skończyłam się kąpać, więc łazienka jest wolna... - powiedziała za plecami Neko. - Kto to był? - spytała się patrząc trochę zmartwionym wzrokiem.
- Ktoś się zgubił i poprosił mnie, abym wskazała mu drogę - odpowiedziałam, chowając dyskretnie list do kieszeni. - Wysuszę ci włosy, więc poczekaj chwilkę - uśmiechnęłam się, a ona z uśmiechem wymaszerowała do pokoju.  Wzięłam list i go spaliłam w kominku. Poszłam po suszarkę do włosów. Wysuszyłam włosy Neko. 
- Proszę, a teraz chycaj spać. Ja idę wziąć kąpiel, a potem przyjdę.
- Dobrze, poczekam na ciebie - powiedziała uśmiechnięta. 
Odeszłam do łazienki. Wzięłam kąpiel przy której zrelaksowałam się. Weszłam do pokoju, a mała Neko już spała.
- To był męczący dzień dla ciebie - podeszłam blisko niej, przykrywając ją dokładniej, aby zimno się jej nie zrobiło.
~~~
Niestety ja nie mogłam się jeszcze położyć. Najpierw musiałam załatwić swoje sprawy. Wyszłam po cichu z domu. Łatwo nie było, bo nie mógł zranić tej osoby, nawet bym nie potrafiła. Osoba ta była dość zwinną i potrafiła się bić przez co dostałam dość mocno kilkakrotnie. Do domu wróciłam coś po trzeciej w nocy. Schowałam wszystko czego nie powinna widzieć Neko, akrylami swoje rany i położyłam się tuż obok jej, wysyłając się do niej mocno. Zasnęłam od razu.
~~~
Rano. Obudziłam się wraz ze wchodzącym słońcem. Jednak nie wstałam z łóżka, chwilę sobie poleżałam, aby się zmobilizować. Co prawda obolałe miejsca mnie bolały, ale nie mogłam o tym myśleć. Wstałam ostatecznie o ósmej. Neko jeszcze sobie pospała. Przygotowałam śniadanie, a Neko zaspana w piżamie przyszła do kuchni.
- Dobry Sakura... - powiedziała zaspanym głosem przecierając sobie oczka.
- Siadaj, zrobiłam dla nas omlet - uśmiechnęłam się. 
Będąc w trakcie jedzenia Neko się przebudziła, a ja mogłam wreszcie zdradzić jej plany na dzisiaj.
- Neko jako, że zamieszkasz ze mną to powinnaś mieć kącik i dla siebie. Dlatego dzisiaj użądzimy dla ciebie twój własny pokój - uśmiechnęłam się, a ona spojrzała na mnie pytająco. 
- Ale jak? Przecież tutaj nie ma już miejsca - ja się zaśmiałam.
- Wiesz ten dom powstał za pomocą mojej mocy więc na spokojnie da się wszystko zmienić. Oczywiście malowaniem ścian zajmiemy się osobiście no i samemu go urządzaniem. Jakby ci to wytłumaczyć. Powiększymy dom i same je razem zaprojektujemy co ty na to? - spytałam się uśmiechnięta.


<Koneko?> czas na rozbudowę domu ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała Sasame Ka z Ministerstwo Szablonów
CREDITS
Art Texture1 Texture2